Kiedyś podczas pleneru na Pustyni Błędowskiej popełniłam coś takiego. Musiałam oczywiście go oddać,ale zdjęcie zamieściłam na NK. Ktoś zapytał,czy mógłby liczyć na kopię. Zrobiłam. Nigdy nie został odebrany. Znalazła się jednak osoba,której również przypadł do gustu. Teraz wisi w gabinecie pewnej pani dyrektor jednego z gimnazjów. Oryginalny rozmiar pierwowzoru to 30x40cm i był malowany akrylami, natomiast sprzedany obraz miał wymiary 50x50 - olej na płótnie. Jeszcze jedno-moje ptaki znalazły się na widokówce upamiętniającej plener,zresztą w bardzo zacnym towarzystwie
+ wbij ;)