Witamm cztelników.
Przepraszam, że nie dodałam ostatnio notki, bo net mi padł. Nie mogłam edyować...
; /
Rozpoczęcie roku bardzo mi sie nie podobało.
Uczę się na jutro, na chemię, ale mi nie wychodzi.
Jestem u mojego taty z Wojtkiem...
Ciągle o jakiś grach.
x d
Nic nie rozumiem.
Na w-fie jutro mamy biegi, bo w piątek padał deszcz na szczęście. Mam buty za małe i wgl. już od rzech dni miałam mojebuty wyprać po Woodskock'u.
Może jutro dodam zdjęcie z wielbądem, bo były koło cyrku.
A za to wczoraj byłam na basenie. W Choszcznie. Ale tam straszie w porównaniu do parku wodnego w Krakowie.
xp
Jeszcze bezsensowne zadanie z polaka i nauka tabliczki mnożenia.
^^
<nie śmiać się>
; p
Idę już...
NArcia ;***
"Zostaniesz moim prywatnym supermenem.?"
; ))