Moja niedorozwinięta (to NIE jest żart) perełka,
która zawsze spada z biurka i łózka,
i którą kocham bardzo mocno.
Więc tak.. siedzę sobie, słucham apologize, w pokoju panuje półmrok.. brzuch mnie boli od za dużej ilości jedzenia, a w nocy miałam taki sen, że jak sie przebudziłam, to chciało mi sie ryczeć. norma?
Stwierdziłam wczoraj wieczorem, że zachwałam się w stosunku do pewnej Panny mega niewporządku, szczególnie biorąc pod uwagę to, co sie działo między nami. I tak, chyba chcę reaktywacji. Tym bardziej, że szykują się kolejne 3 lata z nią. Już wiesz, że o ciebie chodzi? Dopiero teraz zrozumiałam swoją głupotę, i potrzebuję rozmowy z Tobą. No ale, poczekajmy do poniedziałku. dobrze?
Pani na chemii dała dziś dziwne sprawdzany, 21 zadań zamkniętych, a ja tak nastawiłam się na otwarte. Najlepsze jest to, że Zuza wszystko zerżnęła, i jak bedziemy miały tkie same błędy, to będzie zabawnie.
A propos Zuzy, to spędziłam z nią dziś dzień. Mniej więcej. Jakieś.. 6 godzin? + - . Akcja na wiadukcie była boska, koleś z dziwnym uśmiechem roksuje, i babka, która wyśmiała Zuze.. to jest to. Mamo, bedziemy za pół godziny, mija prawie półtorej, a nas nie ma cooo? Tak Zuza, to przez Ciebie wszędzie się spóźniam ;D
Wczoraj u Pipi.. to było, hm, ciekawe doświadczenie spędzić torche czasu poza szkołą z innym niż dotychczas towarzystwem. I Czandor dał mi sie poczuchrać.
Mama kupiła sobie muchorzerną roślinkę, która zabawnie się zamyka.
Ale, bez względu na wszystko, co by się dziś nie wydarzyło, to tak naprawdę snuję się z kąta w kąt, jak jakiś pieprzony ponurak i żyję wspomnieniami. Zadziwiające, że tak odległe, potrafią być jeszcze tak żywe.
Ogólnie, to poczułam wakacje. Nie, to nie dobrze. Nie w moim przypadku. Czyżby szykowała się powtórka sprzed roku? Nie zniosę jeszcze jednego dnia, a co dopiero kolejnych 3 miesięcy...
Nie pojmuję, po prostu NIE POJMUJĘ, jakim cudem jest we mnie jeszcze tyle wiary i nadziei. Nie pojmuję..
one republic - apologize (orginal).
fm static - tonight.
Tonight I'm falling and i can't get up.
I need your loving hands to come and pick me up.