Ostatnie dwa weekendy bardzo pracowite, ale jak zawsze w przyjemnej atmosferze... Dni Chojny weekend, który dał nam popalić i to ostro mimo zmęczenie zdjęcia po raz pierwszy robiło się zajebiście ze względu na moją partnerkę (nie nie myślcie że kobiete) chodzi o siostre miła atmosfera i te wspaniałe fotki tak wiem twoje lepsze... ale nie o to chodzi chodzi o całokształt o to jak fajnie się pracowało TAK TO BYŁA PRACA potem rewelacyjny set? tak ludzie mówią ja zagrałem swoje ale najważniejesz są foty z ulubionymi artystami i z backsatg'a. oraz sweet focia z siostrą na zakopńczenie pracy.
Ostatni weekend dał popalić piątek i sobota granie....
Kiedy ja się wyśpie!?
mimo przeciwności jakie stawia nam los idziemy dalej przed siebie z głową do góry...