On jest słodki. Iwona zareagowała na jego widok atakiem paniki i szału.
Nie jest mój niestety, ale podziwiałam go w pracy ostatnio, w Futterhausie :P
Myślałam, żeby kupić jakieś zwierzątko, ale ja chcę psa, a Iwona kota. A weż tak i psa i kota, to będzie albo koniec świata, albo coś równie strasznego..
Przepracowałam 1 (!!!) dzień w tym tygodniu. Jupiii! Otwierać szampany!! Nasz zleceniodawca chce, żebym zjadła sobie nogę! Szczyt radości!
Pozytywy mojej pracy na inwentaryzacji:
jest luźno, ruchome godziny pracy, wyjazdy, bycie kierowcą, dobra stawka za godzinę, fajni ludzie
Negatywy:
mało godzin (ostatnio do 4 najwięcej :/ ), coraz więcej zastojów, niektórzy ludzie tylko czekają, żeby Cię podpierdolić u szefa
Zrezygnuję :/ ciężko, ale muszę. Jeść też muszę, na mieszkanie płacić, że już nie wspomnę o moich kobiecych zachciankach...