Jak to jest? Gubimy się jak startujemy
I całe życie się odnajdujemy?
To prawo mogą sobie
Wsadzić, strawić i przeanalizować
40 milionów serc bije tutaj,
zimny kraj, zimne flow, zimna wóda
Goryl we mnie mówi patrz, mówi walcz,
Goryl we mnie mówi nie daj się ogłupić,
to DGE skurwielu, weź se to przeliteruj
mam to w portfelu, w hotelu, holu, na fotelu,
Gołym okiem widać, przecież to donikąd nie prowadzi
Co mamy zrobić? Mamy się stąd wyprowadzić?
Do Czech, do Holandii, czy do Nibylandii?
Goryl we mnie mówi łów, mówi znów,
Rapuj wczoraj, dziś, rapuj nazajutrz,
W mgnieniu oka pnąc po stokach Syjonu
Tkwiąc na blokach, termitierach Babilonu
Ja tego nie sprzedam, bo nie ma tu na to ceny,
Zobacz chłopak, moja przeszłość to ogień!
Tu nie chcą naszego luzu ani rock and rolla
Chcą pić, śpiewać "sto lat", robić hajs na banderolach
Nie bój się kochać ludzi,
Szanować i wybaczać,
A ci piewcy słońca i ci władcy wzgórz,
Gdzieś jakby się schowali.
Donguralissimus Maximus, dziwko pocałuj mnie w fallus
Zobacz wiruje allus
To jest proste, mam bity polskie, mam rymy swojskie,
jak DJ rządzi wojskiem, Gural rządzi tym co szorstkie
Mówi mi by stłumić tych, co chcą bym upadł nisko,
I gubi ich, wystawiając na pośmiewisko.
wiesz jak jest - przecież żyjesz tutaj,
zimny kraj, zimne flow, zimna wóda
Tnę okrutnie, gdy flowuję absolutnie
Maluję na płótnie, gram jakbym miał lutnię
Grube jointy palimy ! Grube biby kręcimy! Grube beaty lubimy! Grube kromy kroimy! Grube katy walimy! Grube krowy doimy! Grube rapy robimy!