"Od lat scenarzystów fascynowała ta jedna z najbardziej krwawych (w dosłownym tego słowa znaczeniu) dynastii w długiej historii Wysp Brytyjskich. I nie ma w tym nic dziwnego! Gdzież by indziej mogli znaleźć tyle kipiącego zewsząd seksu, dworskich intryg, religijnych sporów i morza krwi, jeśli nie wśród Tudorów? [...] Serial, który burzy powszechnie zapamiętany wizerunek Henryka VIII z obrazu Holbeina (1540) i serwuje widzom ludzkie spojrzenie na najbardziej niepokornego monarchę tamtych czasów."
Według mnie "Dynastia Tudorów" to jeden z najlepszych seriali jakie kiedykolwiek widziałam. Może uważam tak dlatego, że uwielbiam Anglię, jej historię i co najważniejsze opowieści o Henryku VIII i Annie Boleyn. :)
Polecam także film "Kochaniece króla" o zawikłanych relacjach Henryka VIII z siostrami Anną i Marią Boleyn.