Pisze, juz wczoraj miałam dodac notke, ale wyszło na to, że nie miałam czasu.:) Zajęłam się oglądanie Que Vadis. Okazało
się , że film ciekawy. I książkę tez przeczytai będe super przygotowana na omawianie lektury. W odróżnieniu od
Mitologii..:D Dobrze, że juz mamy to za soba. Anetko, szczęściary nie? :D Co do zdjęcia- z niedzieli z Siostrą. W mojej
czapce! Tylko pompon ucięła.:< haha. Mina Bartka jak mnie zobaczył w poniedziałek na przystanku, jak przyszłam w
czapce - bezcenna. :D Ahh.. Kasia miała rację. Straaasznie się zmieniam. Zaczęło się od sukienkek i spódnic, a póki co
stanęło na noszeniu czapki (chociaz nigdy nie nosiłam!).
Uwwwieeeelbiam moją szkołę. Ha ha. Po feriach mamy takie lajty jak gdyby dalej ferie były. A wicie co jest piekne?
JUTRO NIE MA CHEMII!!! :D fuck yeah. We wtorek nie było biologii, dzisiaj chemii..:D Dzisiejszy dzień spoko loko.
Chociaz nasze narzekanie na to , że chcemy do domu przekraczało wszystkie granice. Poza tym - uciekanie przed Magda i
Gośka, żeby pomóc ich chłopakom cos dla nich zamówic w avonie. :D Haha. walentynki. -.- Co tam walentynki, ważne że
tłusty czwartek niedługo. :D i znowu godzinka wczesniej do domu!
Chyba musze zacząc ogarniac mój prywatny i tam pisać.. w sumie obiecałam Anecie notkę na prywatnym. Tutaj wolę
pisać tak od święta, raz a porządnie. A tam jakies głupie notki dodam i będzie. :) Sama się czasami sobie dziwie , że chce mi
się to pisac. Nie rozumiem tego. Po co mi to w ogóle? Eh. Zobaczymy, póki co nie przestaje. I tutaj dziękówa dla Klaudi,
bo to ona mnie namówiła za dawnych czasów na pisanie prywatnego. A historii photobloga nie pamietam niestety..:)
lubię kiedy mowisz , że Cię ciągle zaskakuje, to takie miłe!
Czasami się zastanawiam jak to sie stało, że jestem TAKA a nie inna. Ale to już temat do rowinięcia na prywatnym..