A to my z sobotniego Shrek Rave'u który odbył się w Edynburgu. Mega impreza ! Ludzie naprawdę przyszli się dobrze bawić a nie macać innych po dupie i wszczynać burdy jak to bywa w klubach. Świetnie się bawiłam i tylko utwierdziłam w przekonaniu, że tematyczne i przebierane imprezy to coś dla mnie.

Dzisiaj kolejna sesja fizjo za mną. Tym razem koleś podpiął mnie pod Biodex i sprawdzał moją siłę mięśni. Okazało się że uszkodzona noga jest w iluś tam procentach silniejsza niż ta zdrowa xd Ja generalnie myślałam że mi kostki zaraz pękną a stopy odpadną z wysiłku xd Jeszcze później dojebał mi wycisk mówiąc bym pchała 50kg na maszynie (już innej) jedną nogą xd Nie dałam rady, ani drgnęło, ale 40kg już spoko...choć nogi w kolanach mi się trzęsły. Cały ten pomiar i sprawdzenie mnie było ciekawe, wyczytałam że to najwyższy standard fizjoterapii jaki powinno się oczekiwać więc nice. Najważniejsze że nie straciłam żadnego deficytu siły, po prostu podczas ćwiczeń skupiałam się głównie na prawej nodze od zerwanego ścięgna i w przeciągu niecałych dwóch miesięcy zrobiłam zajebisty postęp. Jestem z siebie dumna muszę przyznać, i w nagrodę zrobiłam sobie przepyszne zapiekanki <3
Piękna dziś pogoda, słońce grzało mnie przyjemnie w plecy a teraz podziwiam jak rozświetla mój zakurzony pokój xd Nie no, trochę odpocznę i zabieram się za sprzątanie tak jak miałam to w planach.
A, i jeszcze coś - od dwóch tygodni uczęszczam na zajęcia terapeutyczno - rozwojowe w grupie. Zajebista sprawa ! Walczę ze swoim wewnętrznym krytykiem i poznałam fajnych ludzi. Zmienił mi się punkt widzenia odkąd zdałam sobie sprawę, że nie jestem jedyna z problemem niskiego poczucia własnej wartości. Jest to w jakiś sposób pocieszające choć z drugiej smutne ile takich ludzi jest...niemniej, każdy z nas znalazl w sobie odwagę by powalczyć o swoje zdrowe psychiczne i spokój ducha i to jest wspaniałe.