zdjęcie gdzieś z połowy sierpnia.
Matko przenajświętsza jak piździ! W efekcie straciłam dziś głos,nie byłam w szkole, ale za to jadłam super tłustego hamburgera <3 A dupa rośnie!
Jutro maturka z polskiego... Mam to tak strasznie w dupie, że to aż przerażające. Dobrze że to już ostatni rok bo bym chyba zwariowała.
Po za tym weekend, weekend i po weekendzie. W piątek wbiła Domi, posiedziała trochę ze mną i Szymkiem, w sobote przyjechał Grzesiek z Karolina, bajlaaango było. Niedziela... Odpoczynek <3
Co więcej? Chcę wakacji, pomimo tego, że zima nawet się nie zaczęła już mam jej dość :( najgorzej na świecie!
Tak czytam co tu nawypisywałam... Wieje totalnym pesymizmem. Ale to wszystko przez to, że dziś poniedziałek. Jutro już wtorek, potem środa i z górki, raz dwa i ukochany piąteczek <3
PIĄTECZKA !