Teraz tylko nauka =/ Wogole... Tyle nam zadaja ze nie nadarzam=/=/ Poprostu nie ma co... Zle sie czuje... Wkurzaja mnie lekarze w Koninie ... Kaza mi 3 raz powtarzac badania moczu bo w moczu cos mam a on i nie wiedza co dokladnie i od czego . Do tego napierdala mnie zoładek ... Nie ma co poprostu...=/ tabletki sie juz skonczyly recepty nie mam... A przeciwbolowe nie pomagadaja... Na dodatek powinnam sie leczyc u P.Gastrenterologa ale zerwał umowe w Koninie i przyjmuje w Poznaniu=/ Szok. Nie ma co... Ja musze byc u niego co miesiac a nie bylam juz od 5 kwietnia =/ Lekarka sie na mnie darła ... No ale kit... W sprawach sercowych tez nie zadobrze...=/ Uhh... Kiedy wkoncu skacza sie te problemy...;/ Sama nie wiem... Ostatnio ciagle mama sie na mnie dże...;/ Ciagle tylko słysze"Rob co chcesz" albo "Wyjdziesz tak samo jak Adrian" Nie no kompletna klapa;/ A co on takiego zrobił...? Hm... Bedzie mial dzieciaka... Ma 19 lat ... Nie jest juz taki mlody , ani stary wydaje mi sie , ze odpowiedni wiek na dziecko... Mnie to by chyba z domu za dziecko wyrzucila... No nie wiem... Wole o tym nie myslec bo nie planuje dziecka... Eh... Mowie wam ... taki humor... Pffhhh... Moze uda mi sie mame namówic , zebym nie poszła do szkoly ... :( EHhhhh ;( Kompletna klapa... Sory ze sie powtarzam ale ja taka z regoly jestem ... WOgole byly biegi wczoraj i co ? zajełam osttanie miejsce bo musialam biec po karetke... Ale ciesze sie ze po nia podobiegalm bo nie wiedzialsymy co zrobic i nawet w szkole nie mamy pierwszej pomocy=/ Zabrali ja do szpitala.... Eh... Koncze ;* Pa;*
P.S Na zdjeciu moj brat =)=) Wlasnie spadał z krzesła XD