takie, jeszcze z zawodów ;-)
ale dawno mnie tu nie było, trzeba to nadrobićć! ;-)
.
dla niezorientowanych-mini LL na czysto dwa razy,
a później nasza pierwsza L <3 i tylko jedna zrzutka :3
kochana się spisała. ogólnie całe zawody jak najbardziej na tak, pomijając to że ładowanie rudej do przeczepki było większą atrakcją niż sam hubertus...
ale ćwiczymy i mam nadzieję, że nie będzie już podobnych historii :-)
.
przez zeszły tydzień ruda była dosyć spięta, ale pojechałyśmy na pole i się problem rozwiązał, tak że teraz chodzi luźna i współpracuje (zero buntów na pysku :) )
.
hmn..a szkoła? jak narazie okey, oby tak dalej :)
(pomijam fakt, że nienawidzę geografii ;p)
.
jakoś się plecie, nawet dobrze, nie narzekam :-)
dobranoc :***