owszem, zimy jeszcze nie ma. ale będzie i tak.
a zdjęcia z Sandomierza.
czekam już na święta. może na odliczanie nie mam jeszcze czasu,
ale reklamę coca - coli chciałbym wreszcie zobaczyć.
ponoć już pokazali, jednak nie uwierzę póki sama nie zobaczę.
świątecznych piosenek słucham już długo,
ale nie mogę zbyt dużo i często, bo mi się znudzi.
tym bardziej, że świąteczny klimat ogarnie niedługo skalną.
nigdy nie mówiłam, że zakupy są moją mocną stroną (szczególnie te świąteczne),
ale oglądanie wystaw - czemu nie. zawsze i wszędzie.
tymczasem z wielką dumą powracam do testów na B
i przygotowuję się psychicznie na przyszły tydzień.
ale najpierw sobota wyczekiwana długo przez wszystkich !
cause you give me something. ;*