Oli i ja =***
Moja Dziewczya Kochana ; )
Buzi Buzi Buzi =**
______________________________________________________________________________________________
I o co tyle krzyku??
O te kilka chwli ktore...
i tak beda sztuczne
i pelne nerwow.
W ktorych nie bedzie nawet chwili
zeby posiedziec samemu,
pomyslec,
pokontemplowac...
Brak bliskosci Boga...
Prezenty??
Nic nie zastapi mi utraconego szczecia,
Szczescia za ktore oddalabym teraz zycie..
NIE CHCE PREZENTOW...
Wszystko jest takie sztuczne..
My jestesmu sztuczni...
Zycie??
NIe wypowiadam sie na jego temat...
Marzenia...
Zycze by sie chociaz Wam spelnily..
______________________________________________________________________________________________
Gdzies siedze w kacie
czemkam az sie w koncu skonczy ta sztucznosc
ale kiedy to nastapi??
w zyciu po zyciu...
Nie tak sobie wyobrazalam te swieta.
Przeliczylam sie.
Nie lubie swiat, juz nie.