Oj pociągnie po kieszeni.... :/
Jebana psiarnia!!
Jebani służbiści!
I tak oto zaczęłam tego roczny weekend majowy :/
Gdyby nie to to było mega pozytywnie chociaż noce były zimne.
Gdyby nie mój kaloryferek to bym chyba z zimna umarła...
Oj jest co zwpominać.
Robienie powtórki dla mojego uchochanego,
bo nie pamiętał co się działo noc wcześniej.
Żeby miał chociaż namiastkę poprzedniego dnia
trzeba było potórzyć to następnego.
Trochę mało ludzi przybyło ale i tam było ciekawie.
Moje różowe kaloszę robią furrore!
Powrót do domu okazał się szokiem dla mojej osoby
nie umiem sobie teraz miejsca znaleźć nie wiem za co się chwycić
i jakoś tak dziwnie się samemu śpi.
Te 3 nocki z nim i już się przyzwyczaiłam,
że mam się w nocy do kogo przytulić.
Ale pod koniec czerwca 3 tygodnie wolnego od starszych
i tymczasowa przeprowadzka do mnie x)
A potem do Pobierowo z moim kochanym.
I już wszystko zaplanowane :)
KOCHAM GO NAD ŻYCIE!
Nie widzę go od kilku godzin a już mi go brak.