Obydwoje wiemy doskonale,
że jesteś mym największym marzeniem,
ale wiem też, że nie wszystkie marzenia mają konieczność się spełnić,
a najskrytsze sny od tak, wypełnić.
Myśląc o tym nieustannie i czynnie,
przyjmuje Cię fikcyjnie dożylnie,
twe każde słowo,
twe każde spojrzenie jak niespełniony sen na jawie we mnie drzemie.
Wszystkie Twoje wady mogłabym polubić,
by w zamian nigdy się już więcej nie obudzić.
I trwać na wieki w takim śnie,
gdy przyjdzie potrzeba byś w swych ramionach przytulał mnie...
http://www.youtube.com/watch?v=kgkIzPyCjfo