Dawno nic nie pisałam
no wiec w sobote w domu i na wieczór do siostry do zatonia nocka u niej udana i te pyszne ciasto
w niedziele ładna pogoda i kawa z Andzią, długi spacer i siedzenie u mnie na podwórku potem dołączył do nas kamil i łachy były jeszcze wieksze i lepsze
dzis rekolekcje naszczescie udało mi sie wbic na chór
dzis do dziadka do kopaczowa :):):):):)
Tylko obserwowani przez użytkownika marlou12
mogą komentować na tym fotoblogu.