6 dni bez fajek, 6 dni bez Mety, 6 dni bez %, 6 dni odpoczynku od ludzi.
Teraz przez 3 dni weekendu będę mogła sprawdzić czy mam silną wole ;x
Dzisiaj Meta i może City ;) a jutro do Basi i jej malutkiego skarba <3 spotkanie po latach w sumie :)
W przyszłym tygodniu szykuje się duży zapierdol na uczelni.... -_-'
Oby ten semestr był dla mnie łaskawszy niż poprzednie ...
d(-_-)b
nie moge przestać słuchać ;x
bo cierpię przez to, że nie potrafię czasem odwrócić się plecami,
od tych ludzi, którzy ranią mnie i mają mnie za nic.