Nareszcie po testach.. nie było najłatwiej ale mam nadzieję że się gdzieś dostanę ;D
mój mózg jest na wykończeniu ale za to weekend zapowiada się świetnie ;)
jeśli wszystko wypali jak trzeba to plan jest taki :
piątek: ekonom, salezjanie, 18-stka Wojciecha
sobota: rytmy ulicy, koncert Małpy
niedziela: grill z najlepszymi ;)
oby sie wszystko udało ;D
a tak co do wczorajszego dnia: chciałabym żeby było jak do trej pory i nic się nie rozwaliło, szkoda by było stracić taką wspaniałą ekipę.. proszę nie róbmy więcej problemów, akcji, czasami trzeba odpuścić, przemilczeć a czasami walczyć do upadłego. Będzie dobrze ;*