Niestety, wszelkie blokady stron, takich jak Facebook, Picassa, Google+ itp. w Chinach zmusiły mnie do założenia fotobloga. Wysyłanie zdjęć mailem na dłuższą metę nie jest zbyt wygodne, więc zainteresowanych zapraszam do odwiedzania.

Na początek okolice Kampusu. Zaraz po wyjściu na ulicę widać ogromną przepaść między Azją a Europą. Mam wrażenie, że na drodze nie ma żadnych zasad. Wszyscy jeżdżą na "czerwonym", trąbią i np. zatrzymują się na środku dwupasmówki w poprzek, żeby wysadzić pasażeów. 

Kolejna sprawa to smog. Zanieczyszczenie powietrza jest tak ogromne, że chociaż jest gorąco i duszno, to rzadko kiedy można zobaczyć słońce. Dlatego właśnie miasto wygląda trochę szaro. 

Na zakończenie pan wyprowadzający swoje kaczki. Oprócz mnie i dzieciaków nikogo to nie dziwiło.