vivren mrrr... cudo. ale i tak prawka nie mam. choc w marzeniach widze siebie i lamborghini (no i plaskie, niedziurawe polskie drogi, niezawistnych sasiadow, ktorzy mi cacka nie porysuja i zero zlodziei - jednym slowem uciekac z polski), lub hummera =P śmieszne to bo pewnie i tak z tych pragnien wyrosne. skonczy sie na maluszku, starej corcie lub golfiku =]
a co do pajaka... najadl sie. śliczna swierszcza zjadla.