Dzisiaj kolejny spędzony dzień całkiem miło.Mam wszystko gdzieś i to nie dlatego,ze tak chcę.Poprostu jest tak samowolnie.
Nie da się tego opanować a nawet czasem zmuszam się do robienia czegoś miłego.Kiedyś uwielbiałam robić ukochanym osobą
niespodzianki,przyjemności,lubiłam wiele rzeczy,które dzisiaj mnie męczą.Jutro zobaczę moją siostrę,którą po części kocham
a po części tak mnie denerwuje czasem,że chce aby wracała do siebie.W sobotę jeśli dobrze pójdzie może trochę oderwe się od
rzeczywistości i gdzieś wyjdę.Nie lubie ostatnio siedzieć w domu.Lubie jesień,ale nie lubie tego co mam wtedy w głowie.Wszystko jest
na nie.Nic nie idzie po mojej myśli.Zadaje mojemu chłopakowi tak durne pytania,że czasem sama się dziwię.Hehe to chyba
ogarniająca mnie nuda w jesienną noc.Chciałabym wiele zmienić,ale życie jest trudne.Jest nie po to aby je przeżyć lecz aby żyć.
Mogłabym pisać do jutra o tym jaki świat jest zły,popadam w paranoje czasem,fakt.Wpadam w dziwne szały;są straszne.Bije Igora.
Wyżywam się na czym tylko mogę.Co się dzieje ze mną i ludzmi,którzy mnie otaczają?SZOK.
Może jest Ciebie za dużo.Sama nie wiem.Działa to w dwie strony.
Lubię zdjęcie,które znajduje się powyżej i podkreślam,że nie musisz się bać już.Życie nie polega na tym aby zawodzić ludzi,których
KOCHAMY.