trzba byc tak zdolny jak moj brat zeby zepsuc kompa i to w sposob w ktory mu juz nie raz tlumaczylem zeby tak nie robil...
no ale coz...
pol roku prac poszlo sie walic...mam marna kopie na cd...i kalacha w szawce. Moze sie przydac.
a to co na zdjeciu to wlasnie jest wytwor mojej chorej(tak nie wzialem dzisiaj tabletek, przepraszam...) wyobrazni :D ktora przyjela postac podczas instalacji windy :D
to jest Beniamin :D na czesc jednego programu :D
i jest moim nowym przyjacielem :) ale jak widac on nie jest szczesliwy poniewaz jego milosc ktora jest myszka nie kocha Go i caly czas mu ucieka...
tak jestem chory
cierpie na brak witaminy M...
no ale jutro bedzie dzienna dawka zapewniona :)
jutro takze koncert Happysadu w Mega na ktory sie wybieramy :)
pozdrawiam wszystkich ;)
edit
zapomnialem dodac ze byl on namalowany srobokretem na podkadce ;)