tu znowu M.
tym razem M w niezłym nastroju.
M. zakochana w piosence "Zu spät".
a dokładniej w wersji Live :)
M. tynskniaca za taka jedna KrvavaMery...
M. marudzaca i uwaga (!) M. pisząca :p
tak M. kiedyś przyśnił się sen i tak M. go opisuje :]
M. śnia się ostatnio słodkie sny :>
M. to taka dziewcynka obrana dzis w eee długi rekaw (co z tego ze jest prawie 30 stopni oO)
M. lubi fiolet i łaczy go dziś z jasna zielenia co wkurza jej siostre ale jej sie w sumie podoba i nie podoba zarazem :| x)
M. nie lubi jak utyka w lochu ;/ przez to M. nie lubi zabijania w podziemiach.
M. nie lubi zdobywac leveli w Tibi bo musi zejsc do podziemi i najczesciej utyka ;/ a tego M. nie lubi.
M. lubi hyhac i lubi dostawac kartki :]
M. nie lubie dostawac meili od kolezanek z USA twierdzacych ze nie pamieta o ich urodzinach.
M. to nie kalendarz. mimo to M. zawsze pamieta kiedy sa sprawdziany wywiadowki czy nawet rady nauczycielskie jako jedyna w klasie wraz z wychowawczynium.
M. tego nie lubi.
M. woli trzymac sie z boku bo nie lubi nowych znajomych którzy sie uwazaja za starych zanajomych. no bo co to oni nie wiedzą ;/
M. czesto jest zła ;/ i M. czesto po prostu nie jest.
nie jest czym? M.po prostu czasem nie jest M.
M. chyba dorasta.
M. broni sie przed tym jak tylko moze.
M. całuje :*
M. podoba sie ten fragment:
Znalazł ją na dachu. Było już zimno wiec narzucił na jej ramiona swoją bluzę.
-Zmarzniesz... –mruknęła cicho. On się zaśmiał.
-Przypominasz mi moja była dziewczynę.
-Mam nadzieje że nie była kompletną zdzirą... –szepnęła.
-Była... była cudowna, jednak wszystko co dzielą setki a czasem tysiące kilometrów się musi kiedyś popsuć...
-tęsknisz. –spojrzała mu w oczy. Patrzył na nią.
-Ty też.
-Ja też. –przytulił ją do siebie. Siedzieli tak do późna. Praktycznie do rana.
To fragment M.
zapewne dla tego tak bardzo się M podoba.
M. konczy.
Zu Spät Zu Spät Zu Spät Zu Spät Zu Spät...