Heloł ;*
jak patrzę datę ostatniej not, to aż dziwne, że przez -naście dni, nic nie napisałam ;)
czasu brak tak poprostu.
parę rzeczy uległo zmianie z czego dumna nie jestem .
no cóż wszystko wróci do normy.
święta minęły nawet dobrze- pomagałam mamie, nie kłócąc się z nią .
no poźniej to miała usprawiedliwienie po wypadku 'wrzątek na twarzy' trzeba było być miłym.
no to trwa do tej pory- współczuję jej ;)
w lany poniedziałek bez zapowiedzi pojechaliśmy do kołobrzegu,
było ciekawie, a nawet bardzo ciekawie ;]
nothing else matters do 10 maja 'komunia' będzie na gitarze opanowany ;P
w szkole jak w szkole, jak najszybciej do końca tygodnia.
no i mamy już sobotę
po tańcach
zaraz wezmę się za lekcje i później ?
kusząca propozycja ;)
wszystkiego najlepszego kuzynie kochany ;*
czepanara.;*