Dzisiaj dzień ojoj zajebisty !
Ranoo zaspałam :( i się spóźniłam do Wioli :( Potem pojechaliśmy do Soko :) Spotkaliśmy się z Olimpią :) Zakupy :* i spowrtotem autobusem do Kos..No i chodziliśmy sobie po Kos spotkaliśmy chłopaków :) hahaha beka "Wiolka po co kupywałaś loda" Noo i nie chciało się nam czekać na Wiloi tatę więc poszliśmy z buta 8 km :)) Potem wioli tato mnie odwiózł :) Pomogłam mamie :) I poszłam na wieś spotkać się z Agatą i znowu spacerek ! I do domku !
Jutro powtórka :***