Sylwester :)

Witam, siema, elo, hejson !

Noooooo w końcu piszę mój pamiętnik :P .... zabierałem się za tą notkę chyba pięć razy, raz ją nawet napisałem tylko cała poszła się j***ć bo na chwilkę zabrakło prądu w domu .... uwierzcie lub nie, ale nie chciało mi się jej pisać ponownie z wiadomych względów (w ramach wyjaśnień ---> z powodu niesamowitego wkurwien*a się na Świat :P) OMG chyba dużo przeklinam ... nie, nie, nie, staram się zainteresować czytającego :P wiem i tak mi nie wyjdzie xD  

Przechodząc do meritum, zaraz, zaraz przechodzę do meritum czy do Ciebie czytelniku ? (słaby żart) ach, jestem w formie :O

Święta spędziłem w gronie rodzinnym, mój brat nawet przyjechał z DE gdzie mówił, że nie da rady, okazało się, że chciał zrobić niespodziankę która i tak mu nie wyszła także pozdro xD

Pierwszego dnia świąt chodziliśmy po mieście, trochę nas było, byliśmy w The Pub, we Fuego oraz w Kulturce i na niej zakończyliśmy naszą podróż, było baaardzo spoko, ludzie fajni to i fajnie było xD

No i jak to każdy na Świecie powie "Święta, święta i po świętach" twierdzenie to wzięło się z języka francuskiego "les vacances et lesjours fériésaprčs Noël" mówiono tak pod koniec  XIX w. początkowo brzmiało ono " comment ça va" i oznaczało w dosłownym tłumaczeniu "Święta poświęta" lecz pewien malarz, technik, artysta rzeźbiarz który nazywał się Pierre Cartier Lacroix przekonstruował to twierdzenie ot tak i takie właśnie stwierdzenie pozostało na całym Świecie po dziś dzień.  Dobra, koniec, zboczyłem trochę z kursu, ale ciekawych rzeczy można się naczytać w Internetach, polecam ;)

Tak, więc .... po świętach nic ciekawego w sumie się nie działo, wyczekiwałem Sylwestra, było bardzo spoko bo z moją kochaną Pauliną :O Sylwester odbył się w moim domu, taki rodzinny a ja na górze bawiłem się w moim pokoju z Pauliną :) nie wyobrażajcie sobie za dużo jakby co :P

Nowy Rok przywitaliśmy na naszym Starym Mieście w Głogowie, poszliśmy jeszcze do koleżanki Pauliny złożyć jej życzenia  i wracając zaszliśmy do kuzynki mej luby :P wchodzimy a tam moja koleżanka z pracy xD okazało się, że ciocia Pauliny zaprosiła ją do siebie na imprezę, poznałem jej męża, złożyliśmy wszystkim życzenia i trochę tam posiedzieliśmy :) potem nastał czas pożegnania, poszliśmy jeszcze do mnie i złożyliśmy życzenia mojej rodzinie ;) następnie odwiozłem Paulinę do domu :) :)

W sobotę 2 stycznia  gdy wszyscy spali, ja pracowałem, niestety :( był to mój najgorszy dzień w tej pracy, powiedzmy, że jak o godzinie piętnastej powinno być 80 no max 150 pojemników ja miałem ponad 600, hardcore 200 %, petarda jak ch***w 100, nie, 1000 chuj*w :P no, ale przeżyłem i byłem z siebie dumny :D no i lipka taka była też, że powinienem skończyć o 18 a skończyłem o 18:45 także tego ...

Ostatnio załatwiałem sobie urlop przez 3 dni, ja pierdziele, problem jak nie wiem :( specjalnie dałem znać 10 stycznia o urlopie jaki chcę wziąć na początku lutego a w pracy robią problemy ech .... szkoda gadać, ale już wszystko wiem i urlop dostałem :))

Teraz dwa tygodnie z rzędu pracuję od 16 do 24, ale zapewne będę wracał po 2 do domu, cieszy mnie jedynie fakt, że weekendy mam wolne :D

Pauliny nie było teraz w domu przez dwa dni bo pojechała gdzieś z rodzinką, porobiłem sobie różne rzeczy i zacząłem czytać książkę :O

Wczoraj skaleczyłem się w palca i to tak ostro, ale to tylko i wyłącznie przez moją głupotę :P szkoda gadać a pisać to już wgl xD

Dzisiaj Paulina wróciła z wycieczki i pobyliśmy ze sobą troszkę czasu, niestety nie zobaczymy się w nadchodzącym tygodniu ;(

Także tego, chyba na tyle by było, dowiedzieliście się dość dużo :P nawet skąd pochodzi częste powiedzenie polaków :P

Papson do zobaczenia w niedalekiej przyszłości ;)

Polska Wersja - 3J (Jestem Jaki Jestem) feat. Nizioł prod. Choina