Pampararampam.
Tak więc, wszystko co dobre, szybko się kończy.
Dziękuję wszystkim, za tak wspaniale spędzone dni w Bułgarii.
Pobudki o 3 w nocy na kebab, początek imprezy o 5 rano, kochani sąsiedzi <3
Połowa wakacji za nami. Sierpień zapewne zleci równie szybko.
Tymczasem udam się odsypiać tych kilka nieprzespanych nocy :)
This is love.