Tristan i Izolda

tak wogóle to nie ogarniam . .

przez świeta mialam przeczytac "Tristana i Izolde", więc żeby zdołowac sie jesczze bardziej włączyłam film . .

oczywiscie nie obeszło sie bez płaczu bo inaczej nie byłabym soba . .

A tak wogóle to Rudasku dziękuję za noc :D jakkolwiek to zabrzmiało :D

"Ale opowiedz mi cos jeszcze ja tak lubię takie historie"

Rudek

"tak na niego patrzeć, dałabym wam jeszcze jesdną sznasę"

Rudek

a ja po tym wszystkim nic juz nie mysle . . 

totalne odretwienie uczuciowe . . 

naprawde tak sie czasem czuje . . 

jakby ktos wstrzyknal mi trucizne , przez ktora nic sie nie czuje . . 

więc jak ja to czasem mówie był minęło i zakończmy ten temat . .

pytanie na dziś :

czy byłabyś/byłbyś w stanie żyć ze świadomością że uochana osoba jest przeznaczona innemu / innej, jak to było w średniowieczu?