Rok 2012 tuż, tuż. Łuhuu.. -.-
To troche dziwne, że ludzie wierzą, że są takie dniu w roku po których nagle wszystko ma się zmienić, można zacząć od nowa, "na świeżo", a życie będzie zuełnie inne niż było 24h wcześniej, będziemy na nie inaczej patrzeć, dojrzejemy.. Totalna bzdura. Jedyne, co może tu zdziałać to siła sugestii i może garstka szczerych chęci.
Dla mnie dzień jak co dzień. Zarówno Sylwester, jak i inne "święta" jak chociażby urodziny. Ale to już kiedy indziej.
A jeśli mam podsumować rok 2011i to jak na mnie wpłynął?
Był to rok zmian, to mogę powiedzieć na pewno. Szkoła i studia, nowe miasto, status życiowy, praktycznie całkiem nowe życie. I nie uważam, żeby zmieniło to mój charakter i podejście do życia, Dalej jestem domolubną pesymistką, społeczną zewnątrz, samotną wewnątrz, niepotarfiącą wyrzesać chęci do życia, która uśmiecha się kiedy trzeba i udaje, że kupuje ten chłam o pięknym życiu. I nie podejrzewam, żeby w 2012 się to zmieniło, i pewnie jak co roku się nie pomylę.
Chciałabym tylko żeby w tym nowym roku było mniej rozczarowań i niepowodzeń niż w odchodzącym. Chcieć to sobie można..
http://www.youtube.com/watch?v=rBzcOUOY5YY
Peace out!
Inni zdjęcia: Lata lecą .. dotyk:) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka aceg