Gdybym mogła być anonimowym murkiem...
Reggae i po reggae niestety. Setki pozytywnych ludzi przewinęło się przez nasze małe miasto. Mimo, że był to festiwal miłości i pokoju miałam ochotę uśmiercić kilka osób wymyślnymi torturami, jednak z czasem (jak wszystkie negatywne emocje) przeszło mi. Odczuwam po tym najzajebistszym weekendzie pewien niesmak, ale to też przejdzie. Ochłonęłam po całym roku, przemyślałam kilka spraw.
Moją najgorszą wadą jest bezmyślne kierowanie się sercem. Przez 20 lat nie nauczyłam się, że to najzwyczajniej głupie. I zawsze wskazuje złą drogę. Mogę sobie obiecywać wiele rzeczy, złościć się, wyrzucać sobie, ale nic to nie zmieni. I tak popełnię kolejny błąd i kolejny i kolejny...
Nie zrobię więcej czegoś, czego nie będę pewna na tyle, żeby dać sobie uciąć rękę.
Wiele osób to wyśmieje bo mnie dobrze znacie.
Słusznie.
Czasami można być okrutnie samotnym, mimo miliarda osób wokół. Czasami brakuje tylko jednej jedynej osoby. Czasami nie wiadomo kogo konkretnie. A czasami wiadomo. Ale wiemy też, że ta osoba już nigdy się nie pojawi.
muzyka poprawiająca humor i pogodę :)
Bless!
Inni zdjęcia: ;) pati991... maxima24Książka Dekret pati991... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24