Z Kórnika.
Dzisiejszy dzień przebiegł w miłej atmosferze ^^. Właściwie wykorzystałam tą sobotę prawie całkowicie na odpoczywaniu od szkoły. Obejrzałam 3 filmy. Pierwszy rano, sama, bo wczoraj już siły nie było i spać się chciało. "Kult"- niby horror, ale wcale nie taki straszny. Rozczarowało mnie zakończenie. Później przyszła Katarzyna i jako pierwszą obejrzałyśmy durną komedię romantyczną "50 pierwszych randek" xP. Cóż, nie brzmi ambitnie, film nie był nadzwyczajny, ale podobał się. O takie coś nam chodziło. Później "Piła 3". Hmm..Ogólnie film niezły. Ale jakoś nie sprawia mi radości oglądanie tego typu filmów. Jednak czasem mam na takie ochotę i dzisiaj miałam.
Po obejrzeniu stwierdzam, że w obu horrorach rozczarowały mnie zakończenia. Pewnie dlatego, że wolę gdy zakończenia filmów są szczęśliwe, a te takie nie były.
Tak więc popołudnie z Kasią udane. Filmy dobre. Do tego masa popcornu, ciastek, i kilka kubków herbaty.I budyń malinowy, o dziwo nie spaliłam garnka xD. Ale za to później zbiłam szlankę... xP -_-
Później niespodziewanie zadzwoniła Anita (pozdrawiam Cię : )). Anita, która właśnie przebywa na zawodach w Zielonej Górze i wcale nie jest jej tam teraz dobrze, jest sama w pokoju(nr 223 xD), bo koleżanki już pojechały. Rozmawiałyśmy ponad 40 minut. Bo się stęskniła za "Wujem" xD i za mną xD. I ja za Nią też : ).
Zgadłam, że ma pod psześcieradłem taki obleśny koc xD, na parapecie stoi woda mineralna, oraz to w jakiej pozycji siedzi Anita rozmawiając ze mną xD.
Podobno w Zielonej Górze co drugi napotkany człowiek jest pijany.Ciekawe xD.
Przez to moje dzisiejsze nicnierobienie w kwestii szkoły, jutro czeka mnie dzień w towarzystwie podręcznika do niemieckiego.Damy radę! ^^
Trzymajcie się ; )