`O nie, wogóle nie czuję się winna..nie byłabym sobą, gdy byłabym inna..` =(
`Dlaczego tak nagle tłum przyjaciół odchodzi gdzieś..`
Może to moja wina ?
Może najlepiej wszystko zwalić na mnie ?
Robić wszystko, abym jak najbardziej czuła się winna i upokorzona ?
A może sie nie interesowałam, nie martwiłam, miałam wylane ?
Ja ?
Czasem trzeba się przyznać się do błędu.. wtedy, gdy jest się winnym..
A może obie strony są winne ?
Albo osoba 'trzecia' zawiniła w tym wypadku ? I żadna niema zamiaru ponosić za to odpowiedzialności..
Ale konswkwencję tego ponoszą obie strony.. w tym wypadku to może być chyba najgorsza kara na świecie.. =(
Warto się czasem zastanowić co się robi.. i być swiadomym tego, że drugiej osobie jest przykrO..
Mam dość wszystkiego.!
Nie nadaje się do 2 najprostszych, a tak trudnych uczuć.
Miłość i Przyjaźń.