Podróży po Podlasiu ciąg dalszy.
04.06.2010, piątek po śniadaniu spotykamy się na parkingu pod zajazdem o 9.30 i ruszamy w trasę. W planie mamy odwiedziny u kowala i garncarza. Po jakiejś godzince jazdy docieramy do miescowości Czarna Wieś Kościelna i całą grupą nawiedzamy kowala Mieczysława Hulewicza o którym więcej dowiecie się tutaj: http://tnij.org/g5so
Po krótkim pokazie kowalstwa artystycznego ruszamy do garncarza mieszkającego w tej samej wsi Jana Kudrewicza. Facet sposobem sprzed paru wieków wypala naczynia, które wcześniej sam formuje w glinie. Jak będziecie w pobliżu polecam odwiedziny u obu panów. Za parę lat może nie być czego oglądać, bo oba zawody są na wymarciu...
Po obiedzie ruszyliśmy na poszukiwanie zakamuflowanej w środku puszczy wytwórni mocnego alkoholu o wdzięcznej nazwie DUCH PUSZCZY. PO godzinnym spacerze po lesie jedziemy dalej do Krynek gdzie znajduje się drugie co do wielkości rondo w Europie. Większe jest tylko w Paryżu
Następny przystanek robimy w miejscowości Kruszyniany. Zatrzymujemy się w knajpie tatarskiej gdzie raczymy się kawą z kardamonem i pierogami z mięsem przyrządzonymi na tatarski sposób. Całkiem ciekawe doświadczenie kulinarne. Takie pomieszanie mielonego, kebaba i marchewki zapieczone w cieście pierogowym.
Do bazy wracamy około 18.00, a ponieważ jesteśmy nieźle padnięci robimy sobie godzinkę odpoczynku na prysznic i ogólne ogarnięcie się, a od 19.00 zaczynamy biesiadę połączoną z tańcem
Ogólnie dzień ten można uznać za mocno intesywny, ale kładziemy się spać pozytywnie zmęczeni i usatysfakcjonowani