nie wiem czemu, ale ja zawsze lubiłam lwy, miałam nawet lwi kubeczek, ale się stukł.
a kojarzysz może we Wrocławiu, jest taka fontanna na pl. Jana Pawła II, dawniej 1.Maja, piękna fontanna, a na niej przedstawione dwie sceny walki Herkulesa z lwem w klasycystycznej rzeźbie; dwie sceny - w jednej podczas walki, a w drugiej Herkules siedzi na zabitym już lwie. i nigdy nie rozumiałam, dlaczego ktoś miałby ochotę zabić lwa - przecież są takie ładne i mądre...
O sobie: To zdecydowanie bardziej foto, niż blog..I bardziej photo niż shop..Raczej obserwacja prowincji z początku wieku, egzotycznie swojskiej, syfiastej i obleśnej, jednak
naszej i pięknej swoiście, znikającej w blasku czyszczenia, uzachodniania i ujednolicania..