Dzisiaj poczułam powołanie bycia skejtem *hahaha*
Już mi przeszło ^^
A ryja nie widać, bo zjebaną minę zrobiłam xD
Na historii przez okno wyleciały zeszyt i telefon.
Nie ma to jak porąbany wychowawca.
I komentarz kolegi, słyszany na całą salę 'Ja pierdolę, jaki psychol!'
wych.: Długo masz ten telefon?
I.: Niedługo. I był bardzo drogi!
wych.: Taak? *wyrzuca przez okno*
A wszystko dlatego, że zadzwonił na lekcji :P
Spać, spać.
Najchętniej przespałabym kilka dni.