Paweł robi "dzięcioła" , czyli wodka+piwo+sok malinowy
smakuje jak soczek, a kopie równo ;D
i po otrzęsinach.
impreza do dupy, kac morderca (przez który nie byłem na anatomii), a jedyny pozytywny akcent to koszulka którą dostałem z logo uczelni ;p
ale tak w ogóle to dobże mi ;]