Zastanawialiście się kiedyś co nam dają zdjęcia?Głupie słit fotki,sesje foto,zdjęcia z wakacji,z wyjazdów ,z uroczystości,przyrody,otoczenia,jakiekolwiek?
Utrwalone wspomnienia,chwile,które możemy odświezyć w swojej pamięci,pokazanie świata,ludzkiego podejścia do niego,emocje,zjawiska,nasz wygląd,który się kiedyś zmieni.
Nauczyłam się przez aparat fotograficzny okazywać swoje uczucia.Każde głupie zdjęcie ma coś w sobie jeśli jest robione z pasją i uczuciem.Kiedy już znalazłam sobie to co lubię,tą przyjemnośc jakiej nie zaznałam na razie z innego zajęcia- wyszło jak wyszło.Przez jedną jebaną chwile mogę teraz chodzić w kółko i myśleć o tym,że nie chodzi o sam sprzęt,o to,że kosztował 2500.Chodzi o to,że ktoś pozbawił mnie zajęcia na jakim potrafiłam się wyładować,odpocząć i mimo wszystko cholernie lubiłam to nie patrząc na efekty.Jedno głupie urządzenie,a czuję sięjakby mi zabrali minimum 30% mnie,mojego charakteru iiii.Na nowy zbierać się nie opłaca.Może za rok,za dwa,za trzy?Koniec i już.Nie wierzę w to,że się odzyska,to co mi ukradli.
Dzięki Wam wszystkim za oglądanie moich zdjęć,za to,że czasem komuś się podobały.
Spadłam o kilka poziomów niżej do samego początku-cyfrówka.Chyba podziękuję.