To był cholernie dziwny dzień.Na zdjęciu z lewej widzicie Eweliny tył-z prawej mój:P.Fotkę zrobiła Iszka.Były dziś wielkie plany,by wstać rano,była kawa,była gruźlica,była jazda z Kasią w autobusie,był strach,była nauka,były słodycze i dopieszczenia,było sprzątanie śmieci,była lekcja chemii:D,był konkurs,było dużo śmiechu,była Kopyść,były dziewczyny,były odpowiedzi B,były rozmyślania o wszystkim,były wsomnienia przypomniane widokiem pewnej osoby,było wracanie z Olą bez kurtki i butów:D,był zły humor,była nicość,była obojętność i dylematy,były propozycje,było dużo myśli,był mily,spontaniczny wypad z Krzysztofem na kładkę,były wspominania z dzieciństwa,były rozmowy o wszystkim,byłam 5 minut na próbie,było dziwne umawianie się na zdjęcia,był powrót do domu ze szkoły w 15 minut,była sprzeczka z tatą,było ciekawie,było świetnie:P.Ojojojjj:P.Widziałam i rozmawiałam dzis z naprawde wieloma osobami:P.Uświadomiłam sobie kolejnych kilka rzeczy.Wydarzyło sie...oooo WIELE wiecej niz napisalam.!Cholera jasna!Groszek mam w głowie...Tylko tak mogę to nazwać.
Dziękuję:Oli,Karoli,Natali(przez jedno i:P),Ani,Krzyśkowi . :)