a na świeta jadę z rodzicami w góry (bleee) miałem nadzieję na jakąś domowo-świąteczną wyzerkę, a tu dupa, będę się nudził z nimi. W Lubinie skończyłbym rodzinny obiad i heja na miasto z innymi ludźmi mogącymi odłączyć od rodzinki.
Będę ćwiczył z Marusiem Bieganko i sprint. Gdy poczujemy się na siłach, będziemy polować na mandat o treści "za obnażanie się w miejscu publicznym i próbę ucieczki"
Oczywiscie zamieszczę go tutaj. No i najpierw spytam sie jakiegoś policjanta jaką karę przewidują za coś takiego.
No i już jest jakaś pasja. Można będzie w końcu wyrywać :P
A potem napijemy się piwka i pójdziemy na Wrocław z aparatem fotograficznym znalezionym w Kostrzynie. Wszystko w imię poszerzania horyzontów.
A od 12 lipca do 12 sierpnia będę sobie praktykował w Lubinie w jakimś przedsiębiorstwie powiązanym z NFzetem. Nie mogę się doczekać, ostatnio czułem że robię coś sensownego w liceum.
Mój pluszowy miś wiernie czeka w moim przedstudenckim łóżku. Zapomniałem o nim, a żadna poduszka ani żadna przytulanka nie dają takiej ułudy przytulenia jak on. Jest jak prawdziwy pornus tulenia.
A moze zacznę pisywać do jakiegoś czasopisma o tematyce historycznej? W empicu zauważyłem ostatnio takie rzeczy. Żeby mieć poczucie czegoś ciekawego.
a tak bo mi się podoba i słucham radia impreza