saaalajsalajsalajsalajsaaalajsalajsalaj...[dołącza agresywniejsza gitara] salajsalaj....
[zaczyna bardziej kropić po oknie] salajsalajsalaj [podgłaśniam żeby zagłuszyć burze] salajsalaj...[błysk na całe niebo] salajsalaj [tanie głośniczki tzreszczą a i tak nie da rady głośniej, burza przebija się przez starchy na lachy, już wiem na co przeznaczę część wypłaty] salajsalaj.... [ i tak przez kilka godzin, w między czasie ojciec pożycza myszkę, nie można przełączyć, ale i tak bym nie przełączył:P ]
wyciąć od 2:44 do 3:33, zapętlić i słuchać do oporu
Czy wszystkie melodie jakich słuchasz muszą mieć tekst? rozumiem satysfakcję z utożsamianiem się z przekazem ideowym różnych piosenek. W inny dzień wolę wyciąć słowa i sam syntezować myśli w powtarzalnym rytmie jednego utworu.
W ciągłym szukaniu ścieżki w lesie namiętnosci i bardziej złożonych uczuć. Przynajmniej umiem się pohamować kiedy potrzebuję. Ale tylko kiedy potrzebuję. Jestem hybrydą zwierza i wrażliwego. Jak każdy z was.
saaalajsalajsalaj
nie ma chuja, nie będę uprawiał seksu jeśli nie bedę mógł puscic jakiejś muzyczki w tle.
salajsalajsalaj [włącza się agresywniejsza gitara] saaalajsalajsalaj