..THESAME NEVERENDING STORY..
Zły czas.
Znowu milion myśli na minute.
Było super w sobote :) Niedziela miał być piękny teen - zonk.! Zaspałam :P Mambo mi podziekował za to.. Kopa dostałam w biodro :/ Ledwo chodze. Nvm.
Straszne rzeczy.
I ta nieodparta myśl że straciłam jedyną szanse. Eh.
Nie wiem jak mam roplanowac jutro i piątek. Coś wymyslę. Tymczasem las.!
:*
Edit:
A na zdjęciu mój Maluszek :D
Jedynie 178 w kłebie :P
Ahhh Kocham Go :D
'The baffled king
Composing Hallelujah..'