Dzień, jakże okrutnie się zaczął ....
Moje dwa rude psy- bestie , zagryzły moją tygrysę (kotkę)
jej zwłoki leżały na zielonej trawie, pokryte rosą, miała zamkniete oczy, słodka jak zawsze, chciałam ją pogłaskać jeszcze i troszkę przytulić...
Dobry przyjaciel ze Szczecina, pan M.R. ma dziś urodziny, mój rocznik więc musi być ekstra : najlepszego!
wracając do moich psów - ostatnio strasznie dużo krwi przelewają: idę sobie z bratem, szukamy piłki nożnej którą kaczy gdzies wykopał, zaglądam do budy- a tam futerko, spore futerko...w zasadzie zwłoki psa sąsiada- dosyć spore- wygląda na to,że Chaczi i Niko atakują wszystkie zwierzaki w okolicy! ptaki też ....mordercy
Chciałabym zorganizować spotkanie...takie byśmy mogli się wszyscy spotkać i żeby to spotkanie trwało minimum 24h ....najgorszym problemem jest termin i miejsce
musi być ciepło i musi być weekend, żeby można było spać pod namiotem i rozpalić ognisko, lub wynająć domek letniskowy gdzieś nad jeziorem albo rzeką
CHCE WAS ZGROMADZIĆ WSZYSTKICH W JEDNYM MIEJSCU I CZASIE
nie przyjmę odmowy