może zacznę od tego:
Wszystkiego alkoholowego, koncertowego, mobilnego i seksownego dla WAS faceci
życzenia kieruję do wszystkich którzy mnie znają- do tych którzy lubią, kochają, nie przepadają za mną, są trzeźwi i nie, są sami , są z kimś, są nudni i przebojowi, są starsi i młodsi, do braciszka też ...i wymieniać dłuuugo,
Całkiem dużo się stało przez pare dni... zadzwonił znajomy- pogadaliśmy sobie o tym i tamtym, co i jak się w życiu dzieje każdego z nas..i przekazał mi okrutną prawdę :
już nie będę mogła się z nim spotkać za jakiś czas -CZEMU?
ma nowotwór, umiera ...i jak tu kurna przestać myśleć?
nie można współczuć, panikować...trzeba być i dac mu coś,by przestał myśleć o pożegnaniu...spotkamy się w weekend- zapalimy, przejdziemy się, powspominamy, spalę pare dowcipów, ponarzekam na księży, politykę, uściskam...Będzie zajebiście !
sprawy bardziej błahe - Fifolowe wkurzanie mnie- nie , nie przyzwyczaję się do twojego przywłaszczania sobie rzeczy innych - i obiecuję Ci ,że litości nie będzie