Fuck, co za poje*bany dzień! Jeszcze tego brakowało, aa.
Ale pamiętajmy everythings gonna be allright . Uf, muszę się uspokoić >.< Aa, komar mnie ugryzł, fuck.
Dzisiaj mamy w planie pomalować siodlarnię, ale co z tego wyjdzie, nie mam pojęcia. Na zewnątrz ciemno, zimno i chyba piździ, nie chce mi się jechać na konie. Ale pojadę ^^
Czuję te wakacje, oj tak. Ah. To ostatnie zdjęcie przed wyczekanymi dwoma miesiącami, tak sądzę. No chyba, że jutro cos mi się zachce, ale wątpię. Żegnam dD
Zdj z lansu na rynku by Kika