Złość

<music>

Niektórych książek nie powinno się czytać. Bo są niebezpieczne i już. Niebezpieczne, bo wielowymiarowe...trudno ogarnąć całość, bo z większych - wydaje się - pewnych wniosków wycieka cała sieć mniejszych a z nich jeszcze mniejsze. Wszystko to zapętla się wokół nas i wprowadza zamieszanie w naszych biednych głowach. 

Do takich książek bez wątpienia należy "Złość" Magdaleny Miecznickiej. Prawdziwa perełka bez happy endu wśród traktujących świat optymistycznie powieści. Pokłady emocji zawarte na kartkach niemal zwaliły mnie z nóg. No po prostu usiadłam i z przerwami na siusiu i am am przeczytałam ją w jeden wieczór. Bohaterka szarpana kolejami losu z uporem pnie się do celu, który wcale nie okazuje się tym czego chciała! Kurcze, nie umiem nawet opisać uczucia po przeczytaniu. Ale oby więcej takich książek gdzie wszystko ma swoje drugie oblicze i nic nie jest tym czym zdaje się być na początku. Sarkazm, ironia, cynizm...

Największy plus za oddanie realizmu rozczarowania. Obserwując potknięcia głównej bohaterki utożsamiałam się z nią i przeżywałam to co ona! Coś niesamowitego, choć trochę przygnębiający był fakt, że smak porażki i goryczy nie był mi obcy - znałam go. Choć czy w tym wieku, kiedy jestem jeszcze dzieckiem a już każą mi być dorosłą mogłabym go nie znać?

A teraz z życia.
Mam folię bąbelkową i jestem szczęśliwa. Zdjęcia a'la bananaa z jednym okiem. "Artystyczne" nieprawdaż?  

Obżarłam się jakichś słodkich pastylek i teraz idę ćwiczyć. Wakacje mijają. Boję się. Upływającego czasu, który w ciągu ostatnich lat jakby przyspieszył. A ja za nim po prostu nie nadążam.

Smutno mi...Czemu jestem kobietą i zmieniam nastroje co 5s? Idę popłakać.

Yes, and jane came by with a lock of your hair
She said that you gave it to her
That night that you planned to go clear
Did you ever go clear? 

Cuks.