No tak kobiety kto je zrozumie a juz wogoe kto zrozumie ich wplyw na meska czesc naszej populacji na fotce ja troszke podpity zmeczony ale jednak usmiechniety a w zasadzie rozbawiony sytuacja jaka zaszla w niedziele wieczorem kiedy to wraz z moim towazyszem podrozy(Sokolem) wracalismy z Olsztyna gdzie prowadzilismy w sobote oraz niedziele szkolenie z zakresu pierwszej pomocy moze zaczne od poczatku w piatek wieczorem znalezlismy sie w Olsztynie dokladniej na Kortowie nastepnie udalismy sie na mala imprezke do akademika wety a ze impreza sie niekleila to poszlismy do pomieszczen RUSS-u znajdujacych sie w Ds2 gdzie pobierznie przygotowalismy nasze sale wykladowe poczym nadeszla pora aby udac sie spowrotem do akademika Wety lecz panie portierka byla niemila i proba naszego przemycenia niepowiodla sie wiec wrocilismy do Ds2 niestety tam pani portierka poszla naobchod wiec sterczelismy 15 min pod drzwiami akademika ale niema tego zlego co by na dobre niewyszlo poznalem Wiolete ktora tez pozniej callkiem przypadkowo i przez zart zaprosilem na ogladanie Hanibala Lektera MC Emila I Sokol byli zmeczeni wiec ja z Wiola wyszlismy na korytaz wtedy okazalo sie ze wspol lokatorka Wioli wyjechala wiec ona zaproponowala mi abym skozystal z wolnego luzka u niej w pokoju ale pozostala jeszcze kwestia "Siwej" njmiej ukladnej Portierki w Ds2 ale Daniel jakto Daniel poszedl zabajerowal zaswiecil oczkami i zrobil mine aniolka i tym to sposobem zostalem pierwszym gosciem kturemu udalo sie dogadac z "Siwa" rozmowa z Wiola byla wrecz fascynujaca i tak nas pochlonela ze kiedy stwierdzilismy ze czas spac to daniel musial juz sie powoli budzic wiec zeski i w pelni sil zszedlem na dol aby rozpoczac kolejny piekny dzien szkolenie jak szkolenie fantastyczni ludzie jakos minelo i koolejny dzien stwierdzilem ze ide spac do siebie po nieudanej probie ogladania szklanej plapki 4 zasnolem i kolejny dzien nastepne szkolenie znowu wspaniali ludzie no i powrot do domu w pocagu dosiedlismy sie z Sokolem do pewnej zacnej dziewicy zwanej dalej Sylwia wypilismy po 2 browarki co w naszym stanie wystarczylo zeby zalapac humorek rozmowa z Sylwia tak nas pochlonela ze przegapilismy jablonowo i zaczelo sie kombinowanie i smiech wiec stwierdzilismy ze wysiadziemy w Wabrzeznie sokol oczywiscie o maly wlos niezapomial by apteczki :D:D wysiedlismy na stacji w Wabrzeznie gdzie musielismy poczekac no moja Kochana Aske ktora nas podwiozla do Grudziadza moja mina na Fotce wyraza w pelni moj obecny stan czyli podpicie oraz krecene BK z samego siebie :D:D no to chyba na tyle :D:D szacunek dla tych ktozy dotrwali do konca notki:D:D