mam pełno zdjęć z dziwnymi minami. tak to jest, najpierw się pije, nic się nie robi, a potem się gania nie wiadomo po co i za czym, a życie ucieka gdzieś obok. i te nerwy, bezsensowne zupełnie.
'może zadzwoniłbym do ciebie z budki mówiąc, że zależy mi na tobie i jestem smutny
i mam w bagażniku kierowcę taksówki, którą porwałem razem z nim i stoję na dole z flaszką wódki,
wziąłbym łyka i o nic nie pytał, pocałowałbym cię w usta by poczuć smak życia
odwrócił się, przyłożył sobie lufę do skroni,
gdyby miało nie być jutra tak właśnie bym zrobił.'