photoblog.pl
Załóż konto

Mazury, Śniardwy.

 

 

 

Dziękuję, do widzenia.

Kamilu, spadamy!

 

Najpiękniejsza rzecz w życiu, to pozbyć się osiemnastu bachorów-potworów. A potem szefa. A potem pojechać wyspać się we własnym łóżku.

(po ponownym przeczytaniu stwierdzam, że brzmi to jakbym popełniła zbiorowe morderstwo. A to po prostu skończył się obóz)

 

Proszę mnie jutro absolutnie nie budzić. No chyba, że do pracy.

Jeszcze tylko jutro i pojutrze, i weekend.

Pierwszy od miesiąca.

W dupie mi się poprzewraca od takiej ilości czasu wolnego. Jakby ktoś chciał, żeby mu poprowadzić jakąś jazdę, to obawiam się, że z rozpędu nie odmówię :P

 

 

 

__________________

Jeszcze kiedyś pojadę na Mazury. Wejdę do wody i nie wyjdę z niej przez dwa tygodnie. Bycie dryfkotwą będzie spełnieniem wszystkich moich aktualnych marzeń.

 

 

 

 

 

Kategoria:
chwile ulotne
Dodane 24 LIPCA 2015 , exif
83