W czwartek Regina ciskała mi na lekcji, przez równe 20 minut, włączając w temat wszystkie strefy mojego życia, od szkoły, przez rodziców, aż po zachowanie w towarzystwie znajomych i klasy. Co prawda nie rzuciła nazwiskiem, ale i tak wszyscy wiedzą o co chodzi. W środę Ela zrzekła się wszelkich praw, dotyczących pobierania informacji na temat moich wyników w nauce i uznała, że nigdy więcej na żadną wywiadówkę nie pójdzie.
A dziś Karolina zmotywowała mnie do granic możliwości, także siedzę i uczę się fizyki, angielskiego i biologii.
Chyba jeszcze nigdy w życiu nie czułam takiego zapału do nauki jak w ten weekend.
A piątek mógłbym nawet nie nadchodzić.
Jebie mi się we łbie.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika mallenka.